Słodki smak energii
Cukier pojawiający się na naszych stołach, to zwykle cukier wytworzony z buraków, które w wyniku złożonych procesów technologicznych (m.in. rafinacji), zmieniają się w czystą sacharozę. Jej nadużywanie nie tylko prowadzi do uzależnienia, ale jest też przyczyną wielu groźnych chorób takich jak cukrzyca, nadciśnienie, otyłość, choroby serca, a nawet próchnica zębów.
Pewnym usprawiedliwieniem dla naszej słabości do cukru może być fakt, że jej źródła leżą w prahistorii. W naturze słodki smak zawsze oznaczał wysokoenergetyczne pożywienie (np. dojrzałe owoce), którego naszym praprzodkom często brakowało. Ich organizmy zmuszone do ciągłego wysiłku i walki o życie, szybko skojarzyły słodki smak ze źródłem cennej energii i zaczęły go poszukiwać.
Polecamy też: Łatwy do zrobienia i naturalny zamiennik białka jaj kurzych
Choć obecnie czasy się zmieniły, pierwotne mechanizmy przetrwania pozostały, wpędzając nas w pułapkę słodkiego uzależnienia. Znając jednak jego niszczycielską siłę, powinniśmy się przed nim bronić. Nie oznacza to jednak, że musimy całkiem zrezygnować z przyjemności, jaką daje nam spożywanie cukru, gdyż istnieje sporo jego naturalnych zamienników, z których bez przeszkód możemy korzystać.
Stewia – słodycz bez kalorii
Jednym z nich jest pochodząca z Ameryki Południowej roślina nazywana stewią. W jej tkankach znajdują się substancje kilkadziesiąt razy słodsze niż sam cukier (glikozydy stewiolowe), dlatego już niewielki kawałek świeżego lub suszonego liścia, potrafi osłodzić cały kubek kawy czy herbaty, a łyżeczka sproszkowanych liści, zapewni słodycz porównywalną ze szklanką cukru.
Ze względu na swoje niezwykłe właściwości stewia została dokładnie przebadana przez naukowców i uznana za bezpieczny słodzik (tylko w postaci preparatów naturalnych), po który mogą sięgać nawet cukrzycy. Słodkie liście lub uzyskany z nich ekstrakt, nie mają żadnych kalorii, dzięki czemu są również odpowiednie dla osób borykających się z nadwagą.
Niestety, mimo rozlicznych zalet, stewia nie jest niestety słodzikiem idealnym. Substancje odpowiedzialne za jej słodycz mają dość szczególny, goryczkowaty smak, który nie wszystkim odpowiada. Łatwo się też karmelizują w wysokiej temperaturze, dlatego nie do wszystkich potraw się nadają.
Ksylitol, czyli cukier z brzozy
Inaczej wygląda sprawa z innym naturalnym słodzikiem jakim jest ksylitol. Ten pozyskiwany z kory brzozowej cukier, ma neutralny, słodki smak porównywalny ze smakiem białego cukru, a przy tym nie zmienia swoich właściwości pod wpływem wysokich i niskich temperatur (nadaje się do pieczenia, gotowania i mrożenia). Zawiera wprawdzie więcej kalorii niż stewia, ale i tak o połowę mniej niż biały cukier. Ma też od cukru kilkakrotnie niższy indeks glikemiczny, dlatego nie powoduje nagłych skoków insuliny i może być spożywany przez diabetyków.
Ksylitol sprzyja również mineralizacji kości, wspomaga przyswajanie wapnia i magnezu, a nawet wykazuje działanie bakteriobójcze, co czyni go jednym z najzdrowszych naturalnych słodzików.
UWAGA: Stosując ksylitol uważajmy na zwierzęta domowe, szczególnie psy - dla nich ksylitol jest bardzo szkodliwy i jego zjedzenie prowadzi do ciężkich zatruć, a nawet śmierci.
Uwaga: w sprzedaży jest też dostępny tańszy ksylitol kukurydziany, uzyskiwany z liści kukurydzy, jednak ze względu na sposób produkcji, jego właściwości zdrowotne odbiegają od ksylitolu brzozowego. Trzeba więc uważać, co kupujemy.
Miód na zdrowie
Zdrowym zamiennikiem cukru jest także miód. Ma znakomity smak i mnóstwo wartości odżywczych, ale niestety, posiada podobną kaloryczność jak cukier, a poza tym traci swoje cenne właściwości już w temperaturze 40°C.
Uważaj na fruktozę, czyli m.in sok z agawy
Dość popularnym substytutem cukru bywa też fruktoza, znajdująca się np. w modnym syropie z agawy. Wprawdzie jest słodzikiem pochodzenia naturalnego (znajduje się głównie w owocach), ale w skoncentrowanej postaci (np. jako syrop), jest niczym innym jak bezwartościowym, czystym cukrem.
Prowadzone badania sugerują, że może mieć nawet niekorzystny wpływ na organizm ludzki, gdyż sprzyja otyłości i rozwojowi niektórych chorób (m.in. cukrzycy, miażdżycy, raka), lepiej jej więc unikać, bo wbrew pozorom wcale nie jest tak bezpieczna, jak by się mogło wydawać.
Sposób na zdrowszą fruktozę
Zdrowszą wersją fruktozy są natomiast suszone owoce jak np. daktyle czy rodzynki, którymi też można dosładzać niektóre potrawy (np. sałatki, owsiankę). Nie zawierają tak skoncentrowanego cukru jak czysta fruktoza, za to posiadają wiele innych cennych substancji odżywczych.