Robot sprzątający – jak kupić odpowiedni. Funkcje, działanie, cena urządzenia

Roboty sprzątające zalicza się do grupy tzw. urządzeń inteligentnych, czyli takich, które wykonują określone czynności bez udziału ludzkich rąk.

Steruje się nimi za pomocą pilota na podczerwień (podobnego do pilota od telewizora) lub poprzez dołączone aplikacje na urządzenia mobilne (telefon lub komputer). Druga z opcji jest bez wątpienia bardziej komfortowa dla użytkowników, ponieważ pozwala dowolnie programować urządzenie i wydawać mu dyspozycje także pod nieobecność w domu.

Jednak czy każdemu z nas w odkurzaniu chodzi o zaawansowaną technologię sterowania odkurzaczem? Dla wielu w dalszym ciągu zdecydowanie bardziej liczy się skuteczność sprzątania. A ta w różnych modelach robotów bywa zróżnicowana.

Cechą charakterystyczną robota sprzątającego jest brak kabla zasilającego podczas pracy. Urządzenie jest też dużo mniejsze od standardowego odkurzacza. Po uruchomieniu, samodzielnie przemieszcza się po mieszkaniu i orientując się w przestrzeni, wykrywa i sprząta zabrudzenia.

Wszystkie sprzęty tego typu zasilane są akumulatorowo, co oznacza, że raz na jakiś czas muszą zostać podłączone do stacji dokującej w celu naładowania.

Na półkach sklepowych znajdziemy roboty wyłącznie do odkurzania, roboty odkurzająco-mopujące i urządzenia automatyczne przeznaczone do mycia okien. Te ostatnie stanowią odrębną grupę robotów sprzątających i wymagają omówienia w oddzielnym materiale.

Pozostałe natomiast albo tylko odkurzają, albo odkurzają i następnie myją twarde podłogi. Jeśli już decydujemy się na tego typu sprzęt, zdecydowanie warto postawić na ten z dwiema funkcjami.

Każdy robot sprzątający wyposażony jest w szereg różnych czujników, dzięki którym jest w stanie samodzielnie poruszać się po powierzchni. W roboty z najwyższej półki cenowej wbudowanych jest nawet po kilkadziesiąt sensorów, dzięki którym sprzątanie przebiega szybciej i dokładniej. Najważniejsze to:

• czujniki zbliżeniowe i zderzeniowe – odpowiadają za to, żeby robot nie uderzał w każdą napotkaną przeszkodę, ale hamował przed nią i omijał ją (oczywiste przeszkody dla urządzenia to ściany oraz wszelkiego rodzaju wyposażenie domu, które w przypadku braku czujników będzie narażone na uszkodzenia);
• czujniki uskoku terenu – są konieczne w robotach, które mają pracować w domach ze schodami wewnętrznymi (czujniki te powinny rozróżniać np. schody i w tym przypadku zabezpieczać urządzenie przed upadkiem od np. dywanu, na który wjechanie robota jest na ogół pożądane);
• czujniki kurzu – choć nie są niezbędne, to ich obecność ma wpływ na dokładność pracy sprzętu (pozwalają robotowi lokalizować miejsca najbardziej zabrudzone, powodują dłuższe zatrzymanie się w tych obszarach i dokładne ich wysprzątanie).

Na dokładność pracy robota sprzątającego składa się bardzo wiele czynników. Są to przede wszystkim czujniki, nawigacja, a czasami również wbudowana kamera, która pomaga urządzeniu orientować się w przestrzeni. Wszystko to wywołuje konkretną akcję robota, czyli ruch, zatrzymanie, odkurzanie, mopowanie czy powrót do stacji dokującej.

Na bezbłędność cyklu pracy urządzenia nie ma jednak reguły. Robot napotykając przeszkodę może bowiem zmienić trasę, ale powrócić w dane miejsce i dokończyć sprzątanie, a może też wielokrotnie obliczać trasę od nowa i czyścić bezsensownie przestrzeń, która już od dawna jest czysta. Nowsze modele charakteryzują się mniejszym ryzykiem błędnej pracy.

Akumulator jest bardzo ważnym elementem robota sprzątającego, bo to właśnie on odpowiada za czas, w którym urządzenie może nieustannie pracować. Czas ten wynosi zazwyczaj od 30 do 120 minut. Optymalny czas pracy robota w mieszkaniu o średniej wielkości to przynajmniej 60 minut.

Na rynku dostępne są sprzęty, które pod koniec czasu naładowania same powracają do stacji dokującej, ale są i takie, które po rozładowaniu trzeba do niej zanieść i podłączyć ręcznie. Ładowanie akumulatorów do pełna trwa przeciętnie 3-4 godziny (w zależności od ich pojemności i jakości).

Należy pamiętać, że roboty sprzątające to rodzaj odkurzaczy bezworkowych, a więc głośniejszych niż ich odpowiedniki z wymiennymi workami. Oczywiście automaty nie pracują aż tak głośno, jak sprzęty tradycyjne, ale niektóre z nich skutecznie zakłócają relaks w domowych pieleszach.

Poziom hałasu w dostępnych aktualnie robotach sprzątających waha się od 55 do nawet 80 dB. Wiadomo, że im urządzenia są cichsze, tym korzystanie z urządzenia bardziej komfortowe. Głośniejsze roboty warto programować tak, by sprzątały wtedy, gdy nie ma nas w domu.

Większość robotów sprzątających jest okrągła, ale zdarzają się również półokrągłe, a nawet trójkątne. Okrągły odkurzacz nie dotrze tak dobrze do listew przypodłogowy czy do narożników pomieszczenia. Lepiej poradzi sobie z tym sprzęt z przynajmniej jedną prostą krawędzią.

Odrębną sprawą są dołączone do odkurzacza elementy czyszczące (szczotki i dysze). Na ogół urządzenia te posiadają szczotki zewnętrzne (namiatające zanieczyszczenia do środa) i główną głowicę, która odpowiada za zassanie nieczystości do specjalnego pojemnika. Odkurzacze z funkcją mopowania mają dodatkową dyszę moczącą posadzkę i końcówkę wycierającą do sucha.

Na rodzaj dołączonych do robota końcówek szczególną uwagę powinni zwrócić posiadacze zwierząt domowych. Rolki z włosiem mogą powodować zbyt duże nagromadzenie zwierzęcej sierści, co będzie blokowało pracę robota. Najlepiej sprawdzą się w tym przypadku rolki gumowe lub robot w wersji bez szczotek, który od razu zasysa zanieczyszczenia.

Wybierając robot sprzątający, warto postawić na model wyposażony w filtry HEPA (wykonane z włókien szklanych). Jest to bowiem najskuteczniejszy sposób filtrowania powietrza wydmuchiwanego przez urządzenie. Filtry tego typu oznacza się dodatkowo liczbami od 10 do 13. Trzynastka to najwyższy pozom filtracji, co bez wątpienia docenią osoby z alergiami oraz rodzice małych dzieci.

Ponieważ roboty sprzątające mają małe gabaryty, to i nie mogą mieć zbyt dużych pojemników na odpady. A przypomnijmy, że jest to element, który trzeba ręcznie czyścić. Do mieszkania o średniej wielkości nie ma co kupować robota z pojemnikiem mniejszym niż 1 litr. Choć warto wiedzieć, że są też modele wyposażone w pojemniki dwulitrowe.

Ceny robotów sprzątających rozpoczynają się od około 500 zł, a kończą na blisko 5 tys. zł. Koszt nabycia tego sprzętu jest w tym przypadku odpowiednikiem jego jakości. O ile urządzenie za 500 zł prawdopodobnie nie wykaże się ani wysoką skutecznością sprzątania, ani rozbudowanymi funkcjami, o tyle po sprzęcie z wyższej półki cenowej można się już tego spodziewać. Na w miarę wydajny i bezbłędnie pracujący robot trzeba przeznaczyć przynajmniej 1,5 tys. zł.

Inwestycja nie jest bagatelna, ale automatyczny odkurzacz z pewnością przyda się w każdym domu. Bez wątpienia docenią go osoby żyjące w ciągłym pędzie oraz ci, którzy zwyczajnie nie lubią tradycyjnego odkurzania. Pamiętajmy jednak, że w dalszym ciągu jest to tylko sprytny dodatek do standardowego odkurzacza, którego raz na jakiś czas i tak trzeba będzie użyć.