Te „chwasty” są jadalne i pożyteczne. Poznaj ich właściwości i zastosowanie

Katarzyna Laszczak
Wiele roślin zwalczamy jako chwasty. Ale wśród nich są rośliny bardzo pożyteczne. Do czołówki należy mniszek lekarski i pokrzywa, ale jest ich znacznie więcej.
Wiele roślin zwalczamy jako chwasty. Ale wśród nich są rośliny bardzo pożyteczne. Do czołówki należy mniszek lekarski i pokrzywa, ale jest ich znacznie więcej. MaxGloin (pixabay.com)
Wiele roślin, które traktujemy jako chwasty, jest bardzo wartościowych i pożytecznych. Niektóre z nich mają właściwości lecznicze, inne „tylko” są odżywcze i smaczne. Oto wartościowe „chwasty”.

„Chwast” twój wróg?

Wielu ogrodników zwalcza chwasty, traktując je jako wroga numer 1 swojego ogrodu. Na facebookowych grupach ogrodniczych jednym z najczęściej zadawanych pytań jest „czy to chwast?”. Tymczasem okazuje się, że pojęcie „chwast” jest dość umowne. W pewnym uproszczeniu można przyjąć, że chwast to roślina, która rośnie tam, gdzie jej nie chcemy. Często jest dobrze przystosowana do warunków i konkuruje z uprawianymi roślinami o składniki pokarmowe i wodę. Ale niekoniecznie jest złem i zagrożeniem samym w sobie.

Wiele zależy od okoliczności. Cenione przez nas owies i żyto pierwotnie były chwastami pszenicy (owies do tej pory na Bliskim Wschodzie jest traktowany jako chwast zbóż). Chwastem będzie też róża rosnąca na polu ziemniaków. Oczywiście nie wszystkie chwasty są tak spektakularne. Wśród nich jest wiele roślin o niepozornym wyglądzie, ale cennych właściwościach odżywczych, smakowych, a nawet leczniczych.

licencja CC BY-SA 4.0

Wyrywać chwasty czy nie?

To, że wśród chwastów jest wiele pożytecznych roślin oczywiście nie oznacza, że musimy pozwolić zarosnąć naszym grządkom i rabatom. Jeśli uprawiamy kwiaty lub warzywa, to rzeczywiście dobrze jest im zapewnić optymalne warunki, a to oznacza również pielenie i eliminację roślinnej „konkurencji”.

Ale warto zwracać uwagę na to, co wyrywamy. Może po pieleniu grządek będziemy mieć materiał na sałatkę, napar, albo zbiór smacznych przypraw? Może nie trzeba usuwać wszystkiego zewsząd? Wiele chwastów ma też walory ozdobne – wystarczy wspomnieć polne maki czy chabry. Obecnie staje się popularny trend, który jest bardzo pożyteczny – doceniania dzikich roślin. Warto zwracać na nie uwagę, cenić i wykorzystywać. I powstrzymać się od stosowania chemicznych środków chwastobójczych (herbicydów).

Jak wykorzystać dzikie rośliny

Dzikie rośliny, które dziś z uporem zwalczamy, były wykorzystywane przez wieki. Dziesiątki z nich były tzw. „pożywieniem głodowym” – jedzono je z konieczności, kiedy nie było nic innego. Inne były traktowane jako pełnowartościowe pożywienie lub rośliny lecznicze. Wiele przywracało siły po zimie, kiedy pojawiały się pierwsze zielone listki, bogate w składniki mineralne.

Sporo chwastów jest po prostu smaczna i zdrowa, i może wzbogacić naszą kuchnię, ale też apteczkę, kosmetyczkę, a nawet przydadzą się w ogrodzie – do nawożenia roślin i zwalczania szkodników.

Oczywiście nie znaczy to, że wszystkie dzikie rośliny, które rosną w naszym ogrodzie są jadalne. Nigdy nie jedzmy roślin, których nie jesteśmy pewni! Bo są i rośliny trujące. Również śmiertelnie. Nie zbierajmy też roślin rosnących przy drogach i innych zanieczyszczonych miejscach.

Oto 20 popularnych roślin, które nazywamy chwastami, ale są pożyteczne i można je wykorzystać.

Babka lancetowata

Babka lancetowata i kilka jej innych gatunków (przede wszystkim babka zwyczajna i pośrednia) to pospolite rośliny w całej Polsce. Są odporne i mało wymagające, często rosną na niezbyt żyznych ziemiach. W ogrodach niekiedy pojawiają się w sąsiedztwie ścieżek, albo i na nich bo są odporne na wydeptywanie.

Liście babek są jadalne. Smaczne są młode, potem stają się łykowate i gorzkawe. Ale te rośliny mają też właściwości lecznicze. Jako surowiec lekarski najczęściej stosuje się właśnie babkę lancetowatą. Ma m.in. właściwości wykrztuśne i pomaga w infekcjach górnych dróg oddechowych oraz stanach zapalnych krtani i gardła. Ma właściwości bakteriostatyczne i wirusobójcze oraz rozkurczowe. Sok przyspiesza też gojenie ran.

Bluszczyk kurdybanek

Ta pospolita roślina o płożących pędach może się intensywnie rozrastać. Można ją wykorzystać jako roślinę zadarniającą, tym bardziej, że dobrze rośnie w cieniu. Jednak kurdybanek ma również charakterystyczny, pikantno-żywiczny smak i zapach i jest świetnym dodatkiem do przeróżnych potraw, sałatek itp. (można go stosować podobnie jak natkę pietruszki). Dodawanie go do jedzenia ma też tę zaletę, że poprawia trawienie i przemianę materii. Poza tym kurdybanek ma m.in. działanie przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, reguluje pracę jelit, wątroby i trzustki, ale pomaga też w dolegliwościach układu oddechowego. Zielem są liście i pędy, można z nich robić herbatkę (napar).

Kurdybanek ma charakterystyczny smak i zapach. Najsmaczniejsze są młode liście i pędy.
Kurdybanek ma charakterystyczny smak i zapach. Najsmaczniejsze są młode liście i pędy. Katarzyna Laszczak

Cykoria podróżnik

Cykorię można spotkać na łąkach, przy drogach, ale też w ogrodach, szczególnie z dość suchą ziemią. Cykoria jest dość wysoka i ma ładne, niebieskie kwiaty, które rozwijają się na jeden dzień. Jej młode liście można jeść na surowo, np. jako dodatek do sałatek (potem stają się gorzkie). Z prażonych korzeni cykorii robi się napój przypominający kawę. Niektóre odmiany uprawia się na popularne warzywo, które kupujemy jako cykorię (to specjalnie potraktowane pędy).

Ale również cykoria podróżnik ma właściwości lecznicze. Korzeń stosuje się (najczęściej w mieszankach) w zaburzeniach trawiennych, ma też działanie moczopędne.

Czosnaczek

Czosnaczek jest pospolitą rośliną, ale nie w całej Polsce. Rośnie przede wszystkim na niżu, na terenach lekko zacienionych, z gliniastą ziemią. Ponieważ lubi ziemie bogate w azot, chętnie wprowadza się na nawożone grządki. Ma dwa rodzaje liści – jednego roku pojawiają się zebrane w rozetę, drugiego wyrasta pęd kwiatowy, i najczęściej właśnie wtedy identyfikujemy tę roślinę.

Liście czosnaczka mają charakterystyczny czosnkowy zapach i smak. Można wykorzystywać jego liście (na surowo lub po obgotowaniu, jak szpinak). Najlepiej je zbierać, zanim roślina zacznie kwitnąć.

Czosnaczek ma również właściwości prozdrowotne (m.in. bakterio- i grzybobójcze, rozkurczowe, pomaga obniżać ciśnienie krwi). Działa też korzystnie na skórę i wzmacnia włosy oraz paznokcie.

Czosnek niedźwiedzi

Czosnek niedźwiedzi to dość szczególna roślina. Jest pyszna, odżywcza, a ostatnio stała się wręcz modna. Problem w tym, że czosnek niedźwiedzi rośnie chętnie tylko w niektórych częściach Polski. Na południu, w rejonach podgórskich często pojawia się w ogrodach sam i rośnie „jak chwast”. W innych regionach nie ma go niemal wcale. Jest pod częściową ochroną i dziko rosnący można zbierać tylko w trzech województwach, w dodatku mając pozwolenie.

Jeśli jednak mieszkamy na południu i czosnek zjawi się nieproszony na naszych grządkach, potraktujmy go jak cenną roślinę, którą jest. Młode liście czosnku są bardzo smaczne i można je jeść na różne sposoby. Kiedyś był bardziej ceniony niż zwykły czosnek i wierzono, że to właśnie on przywraca siły niedźwiedziom po śnie zimowym (stąd nazwa). Czosnek niedźwiedzi działa korzystnie m.in. na układ krwionośny, obniża ciśnienie krwi, poprawia trawienie, pomada w dolegliwościach układu oddechowego, ma też właściwości bakteriobójcze.

W ogrodach na południu Polski czosnek niedźwiedzi czasem pojawia się jak chwast. Jest pożyteczny, ozdobny, a także - chroniony.
W ogrodach na południu Polski czosnek niedźwiedzi czasem pojawia się jak chwast. Jest pożyteczny, ozdobny, a także - chroniony. Katarzyna Laszczak

Gwiazdnica

Gwiazdnicę zna chyba każdy, kto ma grządki. Ta roślina ma niewielkie wymagania, ale lubi ziemię bogate w azot, więc chętnie osiedla się między warzywami. Jednak w przeciwieństwie do większości roślin uprawnych kiełkuje już przy 2ºC i jako pierwsza zieleni się na rabatach. Przez to może utrudniać wzrost delikatniejszym roślinom uprawnym.

Gwiazdnicę warto potraktować jako wczesną jarzynkę (można ją zbierać wczesną wiosną, a często nawet zimą). Jada się ją najlepiej po krótkim obgotowaniu. Zawiera m.in. sporo witamin i soli mineralnych. Gwiazdnica korzystnie działa na pracę wątroby i naczynia krwionośne, ma też m.in. działanie ściągające, moczopędne, wykrztuśne. Stosuje się ją także w kosmetyce.

Jasnota

W Polsce pospolicie rośnie kilka gatunków tej rośliny (m.in. jasnota biała, różowa, purpurowa). Niekiedy nazywa się je pokrzywą, bo rzeczywiście nieco ją przypominają, ale nie mają parzących włosków. Młode liście jasnoty białej można jeść przyrządzone jak szpinak, ale te rośliny mają też właściwości lecznicze. Napary z nich m.in. łagodzą dolegliwości związane z menstruacją, ale wspomagają też pracę układu moczowego i trawiennego, są stosowane także w leczeniu przeziębień i infekcji gardła.

Komosa

Komosa ma sporo gatunków. Najbardziej popularna jest komosa biała (zwana lebiodą), a na zachodzie Polski – również strzałkowata. Jest odporna na różne warunki, a jej nasiona długo zachowują zdolność kiełkowania. To sprawia, że komosa jest wyjątkowo pospolitą rośliną. Komosa biała przez wieki była jedzona jako warzywo (nawet uprawiano ją w tym celu). Młode liście są odżywcze i można je przygotowywać jak szpinak. Z nasion kiedyś robiono mąki i kasze. Trzeba jednak uważać ze starszymi roślinami i nasionami – trzeba je gotować dwukrotnie, odlewając wodę (zawierają toksyczne saponiny). Bliską kuzynką naszych chwastów jest modna ostatnio komosa ryżowa (quinoa).

Krwawnik

Często spotykany krwawnik pospolity jest ziołem i od dawna jest wykorzystywany w ziołolecznictwie. Między innymi zmniejsza krwawienie (stąd jego nazwa) i przyspiesza gojenie ran. Działa też przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Poprawia również pracę układu trawiennego. Stosuje się go również w kosmetyce, bo działa kojąco na skórę, wzmacnia też włosy.

Młode liście krwawnika można i warto jeść. Są jadalne na surowo, warto dodawać je do sałatek (starsze stają się gorzkie). Wiele odmian krwawnika uprawia się jako rośliny ozdobne, warto docenić urodę również tego „zwykłego”. Tym bardziej, że chętnie rośnie i kwitnie w miejscach suchych, słonecznych, z piaszczystą ziemią. Jego kwiaty świetnie też nadają się do suchych bukietów.

Kiedyś na wsiach młodymi liśćmi krwawnika dokarmiano drób. Warto ich jednak spróbować samemu, bo są smaczne i zdrowe.
Kiedyś na wsiach młodymi liśćmi krwawnika dokarmiano drób. Warto ich jednak spróbować samemu, bo są smaczne i zdrowe. AlbiF (pixabay.com)

Łopian

Popularne „rzepy” wyrastające w ogródku rzadko nas cieszą tym bardziej, że to spore rośliny. A jednocześnie łopian bardzo często gości w naszych… łazienkach. To bardzo pożyteczny składnik szamponów i kosmetyków. Wzmacnia włosy (i paznokcie) i stymuluje ich wzrost, pomaga też w walce z łupieżem oraz niektórymi chorobami skóry. Preparaty z łopianu stosuje się też wewnętrznie (poprawiają trawienie, działają oczyszczająco). Surowcem zielarskim jest korzeń.

Mniszek lekarski

Tę roślinę zapewne znamy pod niepoprawną nazwą mlecz. To jeden z bardziej pospolitych i uciążliwych chwastów. Ale jednocześnie – jedna z najbardziej wszechstronnych i cennych roślin o właściwościach leczniczych. Ma bardzo szerokie zastosowanie. Młode liście można traktować jak sałatę (nieco przypinają rukolę) lub jeść po obgotowaniu, jak szpinak. Z kwiatów „mlecza” można robić syropy (zwane miodami), ale też wino i nalewki. Wykorzystuje się również korzenie mniszka – także w ziołolecznictwie. Mniszek lekarski stosuje się m.in. w schorzeniach wątroby, układu moczowego, zaburzeniach trawienia, ale też w leczeniu cukrzycy, miażdżycy i infekcjach górnych dróg oddechowych.

Trwają też prace nad wykorzystaniem mlecznego soku tej rośliny do produkcji… opon samochodowych (ma ono właściwości naturalnego kauczuku).

Podagrycznik

To jedna z najbardziej znienawidzonych przez ogrodników roślin. Kiedy raz się pojawi, trudno się jej pozbyć, bo z łatwością rozrasta się przez podziemne rozłogi. Lubi grządki, bo odpowiada mu ziemia bogata w azot. Jednak podagrycznik to roślina jadalna i zioło. Jada się jego młode liście (kiedy są błyszczące) – mają przyjemny, anyżkowy posmak. Można je również gotować, albo tylko zblanszować. Ma wiele substancji odżywczych.

Podagrycznik stosuje się też w kosmetyce (ma właściwości rozjaśniające) oraz ziołolecznictwie – działa m.in. moczopędnie, przeciwzapalnie oraz lekko uspokajająco. Kiedyś wykorzystywano go w leczeniu dny moczanowej czyli podagry – stąd właśnie wzięła się nazwa podagrycznika.

Młode liście podagrycznika mają lekko słodkawy i anyżkowy smak i zapach.
Młode liście podagrycznika mają lekko słodkawy i anyżkowy smak i zapach. Katarzyna Laszczak

Pokrzywa

Kto nie zna pokrzywy? To jeden z najbardziej powszechnych chwastów. I jedna z najbardziej wartościowych roślin, jakie występują w naszych ogrodach. Ma zastosowanie kulinarne, lecznicze, kosmetyczne, ogrodnicze, a także jako roślina włóknodajna i barwierska. Pokrzywę można jeść – jest nie tylko smaczna, ale ma także wiele substancji odżywczych (witamin, soli mineralnych i białek). Jada się szczyty młodych roślin, na surowo (po zblanszowaniu lub zgnieceniu, żeby nie parzyły) lub gotowane (np. jako zupa).

Poza tym pokrzywa m.in. obniża ciśnienie i poziom cukru we krwi, poprawia pracę wątroby i nerek, działa oczyszczająco. Znakomicie wpływa na skórę i włosy. Pokrzywę warto wykorzystać także w ogrodzie. Gnojówka z pokrzywy jest doskonałym nawozem, a można ją także wykorzystać do zwalczania szkodników i chorób roślin. Do ochrony roślin stosuje się także łatwe do przygotowania wywary i wyciągi z pokrzywy.

Pokrzywa jest rośliną żywicielską kilku gatunków motyli. To jej liśćmi żywią się gąsienice pięknych rusałek, które chętnie widujemy w ogrodach.

Portulaka

Portulaka pospolita zwana też warzywną nie jest może tak powszechna jak pokrzywa, ale jest pospolitą rośliną. Niewysoka, ma płożące się pędy, często pojawia się na suchych, piaszczystych ziemiach. Jedną z jej odmian uprawia się jako warzywo. Ale i tę dziką można jeść. Ma ona przyjemny, lekko kwaskowy smak i wspomaga trawienie. Ale zawiera też dużo przeciwutleniaczy, kwas omega 3, witaminy (A i C) oraz składniki mineralne. Portulaka jest ważnym składnikiem zdrowej kuchni śródziemnomorskiej (na południu Europy jest bardziej pospolita niż u nas). Można ją jeść na surową lub po lekkim obgotowaniu.

W ogrodach i na balkonach często spotyka się jej bardziej urodziwą kuzynkę – portulakę wielkokwiatową, uprawianą ze względu na duże i kolorowe kwiaty.

Skrzyp polny

Skrzyp, jeśli pojawia się w ogrodzie, szybko staje się znienawidzoną rośliną. Bardzo trudno się go pozbyć, bo odrasta z najmniejszego fragmentu kłącza pozostawionego w ziemi. A ponieważ sięgają one bardzo głęboko, ich skuteczne wyrwanie lub wykopanie jest niemal niemożliwe.

Skrzyp polny ma jednak wiele zalet. Ponieważ zawiera mnóstwo krzemionki doskonale wpływa na elastyczność skóry, wzmacnia włosy i paznokcie (stosuje się do wewnętrznie). Poza tym działa m.in. wzmacniająco, przeciwzapalnie, przeciwkrwotocznie, zapobiega powstawaniu miażdżycy oraz kamieni w układzie moczowym. Uwaga: właściwości lecznicze ma tylko skrzyp polny. W ogrodach mogą się pojawić również inne gatunki skrzypu. Wszystkie możemy wykorzystać w ogrodzie. Gnojówki, wywary i wyciągi ze skrzypu przydadzą się do nawożenia roślin oraz zwalczania szkodników roślin i chorób (tu znajdziesz przepisy).

Stokrotka

Do stokrotek najczęściej mamy wiele sympatii, dopóki nie pojawią się na trawniku. Jednak warto sobie uświadomić, że taki „zachwaszczony” trawnik jest znacznie bardziej pożyteczny dla pszczół, trzmieli itp. owadów niż zielona murawa. Poza tym ze stokrotki pospolitej my sami również możemy skorzystać. Bo stokrotki mają jadalne liście i kwiaty. Te ostatnie można wykorzystywać do ozdabiania potrwa, ale też jako składnik sałatek, zup, a nawet zjeść na kanapce. Kwiaty stokrotki są też surowcem lekarskim (m.in. obniża ciśnienie, działa łagodnie przeciwgorączkowo, pomaga w przemianie materii i moczopędnie, stosuje się go przy nieregularnych miesiączkach; korzystnie działa również na skórę).

Wbrew tytułowi starego filmu ("Nie jedzcie stokrotek"), te kwiaty jak najbardziej są jadalne.
Wbrew tytułowi starego filmu ("Nie jedzcie stokrotek"), te kwiaty jak najbardziej są jadalne. Couleur (pixabay.com)

Tasznik

Bardzo pospolitą, a mało znaną i niedocenianą rośliną jest tasznik. Rośnie od w całej Polsce, często pojawia się jako chwast. Rozeta jego liści może nieco kojarzyć się z mniszkiem lekarskim, ale ma zupełnie inne kwiaty, które mogą pojawiać się nawet zimą. Bardzo charakterystyczne są jego niewielkie owoce – mają sercowaty albo trójkątny kształt. W Azji tasznik jest cenionym warzywem, można go jeść również w Polsce. Szczególnie młode liście o lekko pikantnym smaku oraz owoce. Można je jadać na surowo lub gotowane. Z nasion tasznika można też uzyskiwać olej (to kuzyn kapusty i rzepaku).

Tasznik jest również stosowany w ziołolecznictwie. Działa m.in. przeciwkrwotocznie, napotnie, moczopędnie i ściągająco.

Tobołki polne

Tobołki są dość podobne do tasznika (obie rośliny są spokrewnione - należą do roślin kapustowatych, a tasznik był kiedyś nazywany „tobołkami właściwymi” lub „pospolitymi”). Najłatwiej odróżnić je po kształcie owoców - u tobołków są one okrągłe, z „wcięciem” od góry. To również bardzo pospolite chwasty. Ale mają pewne zalety. Ich młode liście można jeść – mają pikantny smak i czosnkowy zapach. Można je stosować jako dodatek do sałatek i innych potraw. W niektórych regionach nasiona tobołków używa się do przyprawiania niektórych wędlin. Pędy z owocami ładnie wyglądają w suchych bukietach.

Żółtlica drobnokwiatowa

Żółtlica należy do roślin, które dobrze znamy z widzenia, ale rzadko z nazwy. Jest bardzo pospolita i chętnie rośnie w ogrodach, na grządkach i rabatach. Chyba każdy, kto ma ogród, kiedyś ją wyrywał (rzeczywiście jest uciążliwą konkurencją dla roślin uprawnych). Ale na jej zaletach poznali się m.in. mieszkańcy Andów, którzy ją uprawiają jako warzywo. Jada się jej młode pędy i liście – można je przygotować jak szpinak lub jeść surowe. Zawiera wiele cennych składników odżywczych i działa wzmacniająco na organizm. Używa się ich również do leczenia egzemy, przyspiesza gojenie się ran. Można jej używać do pielęgnacji skóry, szczególnie „z problemami” (łuszczycowej, naczynkowej, z przebarwieniami itp.).

Żółtlica jest mało wymagająca i szybko wytwarza nasiona, dlatego łatwo się rozprzestrzenia. Jej potoczna angielska nazwa to "quickweed"
Żółtlica jest mało wymagająca i szybko wytwarza nasiona, dlatego łatwo się rozprzestrzenia. Jej potoczna angielska nazwa to "quickweed" (szybki chwast). Algirdas at Lithuanian Wikipedia (wikimedia.commons domena publiczna)

Żywokost lekarski

To okazała roślina, która pospolicie rośnie w całej Polsce, pojawia się również w różnych uprawach. Jak wskazuje część nazwy „lekarski” ta roślina od dawna była stosowana w ziołolecznictwie. Korzeń żywokostu stosuje się obecnie tylko zewnętrznie, m.in. wspomaga regenerację naskórka, leczy wrzodzenia, używa się go do płukania jamy ustnej i gardła. Jest stosowany w leczeniu złamań kości (stąd pochodzi jego nazwa), zwichnięć i stanów zapalnych stawów oraz stłuczeń. Do niedawna korzeń żywokostu miał zastosowanie wewnętrzne w leczeniu wielu dolegliwości, ale stwierdzono w nim występowanie toksycznych związków, które prowadzą do poważnych uszkodzeń wątroby.

Młode liście żywokostu (w umiarkowanych ilościach) można też jeść. Bardzo dobrze smakują przygotowane jak „czipsy”, można je też dodawać do zup.

Warto też inaczej spojrzeć na żywokost – to naprawdę atrakcyjna roślina, która może być ozdobą rabaty kwiatowej (niektóre odmiany uprawia się jako ozdobne).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na e-mieszkanie.pl e-mieszkanie.pl