Użytkowanie podłogi staje się jednak mniej przyjemne i zaczyna drażnić, kiedy dojdzie do uszkodzenia pojedynczego jej elementu. O takie uszkodzenia wcale nie jest trudno i wystarczy chwila nieuwagi, aby zepsuć dotychczasowy wizerunek całej podłogi. Naprawa jest w niektórych przypadkach całkowicie niemożliwa i wiąże się czasami z układaniem paneli od nowa. Poniżej znajdziecie kilka uwag mówiących o tym, jak wystrzegać się uszkodzeń oraz, jak je skutecznie eliminować w razie konieczności.
Inwestuj w „panele z klasą”
Zarówno panele drewniane, jak i laminowane posiadają oznakowania, mówiące o ich ścieralności oraz używalności. Są tzw. klasy produktów, które pozwalają dobrać rodzaj materiału podłogowego odpowiednio do potrzeb. Klasy używalności paneli podłogowych określają ich przeznaczenie. Rozróżnia się tutaj sześć klas, które dzielą panele na takie, które są przeznaczone do użytku domowego i takie, które mogą zostać zastosowane w obiektach użyteczności publicznej. Klasy paneli domowych to oznakowania 21, 22 i 23. Druga cyfra w oznakowaniu mówi o dopuszczalnym natężeniu ruchu, na jaki można narażać panel. Odpowiednio: panele oznakowane liczbą 21 można stosować w warunkach domowych, w miejscach o małym natężeniu ruchu. Będą zatem odpowiednie np. w sypialni. Liczba 22 określa panele przeznaczone do pomieszczeń domowych o średnim natężeniu ruchu, tj. np. salon, a 23 – pomieszczenia, w których ruch jest duży, np. korytarze, przedpokoje, itp.
Innym istotnym oznakowaniem, na które należy zwracać uwagę podczas zakupu paneli podłogowych jest klasa ich ścieralności. Chodzi tutaj oczywiście o ścieralność wierzchniej warstwy paneli. Rozróżnia się ścieralność klas:
- AC1 – bardzo słaba odporność na ścieranie,
- AC2 – słaba odporność na ścieranie,
- AC3 – dobra odporność na ścieranie,
- AC4 – wysoka odporność na ścieranie,
- AC5 – bardzo wysoka odporność na ścieranie.
Stosując się do podziału materiału podłogowego, jaki został przedstawiony powyżej – unikniemy niektórych uszkodzeń i dłużej będziemy mogli cieszyć się podłogą w nienaruszonym stanie. Pomimo, że panele o lepszych parametrach wytrzymałościowych są droższe – lepiej jest zapłacić za nie więcej od razu, aniżeli wymieniać i inwestować w nowe po niedługim czasie użytkowania podłogi.
Zabezpiecz mobilne meble od spodu i bądź uważny podczas cięższych prac domowych.
Wszystkiego nie da się oczywiście przewidzieć i pewnych uszkodzeń nie unikniemy, choćbyśmy kierowali się niewiadomo jaką czujnością i uwagą. Ponadto, nie można dać się zwariować, bo przecież dom i podłoga jest dla nas, a nie na odwrót. Ewentualności niektórych uszkodzeń, nowych paneli podłogowych, można jednak uniknąć bez większego wysiłku. Jeśli w pomieszczeniu są meble wyposażone w kółka i często je przemieszczamy z miejsca, na miejsce – warto odpowiednio zabezpieczyć spodnią część kółek. Do uszkodzeń paneli dochodzi bardzo często np. w obrębie biurka, przy którym siadamy na „mobilnym fotelu”. Aby uniknąć szybkiego zużycia się paneli w tym obrębie wystarczy kółka lub nóżki krzesła podkleić od spodu specjalnymi podkładkami z gumy lub filcu. Takie podkładki kosztują niewiele i są dostępne niemal w każdym sklepie wnętrzarskim, czy supermarkecie. W bardziej narażonym na ścieranie obrębie podłogi można też położyć dywanik. Osoby, które nie lubią tego rodzaju akcentów - mogą w zamian nabyć specjalną, przezroczystą matę pod sprzęty ruchome. Mata jest prawie niewidoczna na podłodze, a doskonale chroni panele przed zarysowaniami.
Jest też bardzo ważne, aby kierować się wzmożoną uwagą podczas cięższych prac domowych lub majsterkowania. Najlepiej jest na czas określonych czynności przykryć panele materiałem, który ochroni je przed ewentualnymi uszkodzeniami. Doskonałe są do powyższego celu specjalne maty ochronne. Jednak jeśli nie dysponujemy taką matą – wystarczająca może okazać się warstwa rozłożonych gazet, czy nieużywany na co dzień chodnik. Wówczas, jeśli nawet upadnie nam na podłogę coś ciężkiego – istnieje duża szansa na pozostanie paneli w nienaruszonym stanie. Jeżeli nie zabezpieczamy podłogi na czas czynności, które na niej wykonujemy – pozostaje nam jedynie wzmożona uwaga przed jej uszkodzeniem, albo późniejsza naprawa lub wymiana zniszczonych elementów.
Laminowane, czy drewniane?
Panele podłogowe wykonuje się
z drewna klejonego warstwowo (panele drewniane) lub materiałów drewnopochodnych (panele laminowane). Nie jest zatem niczym zadziwiającym, że lepsze i trwalsze są panele drewniane. Z kolei panele laminowane są tańsze
i stwarzają niezliczone możliwości aranżowania domowych podłóg. Które wybrać? Wszystko zależy od tego, na jak długie użytkowanie położonej posadzki jesteśmy nastawieni i jakim dysponujemy budżetem z przeznaczeniem na omawiany cel. Panele drewniane
w razie uszkodzenia jednej lub nawet kilku sztuk – można naprawić. Mają one budowę warstwową,
a ich zewnętrzną powłokę stanowi dekoracyjny fornir. Jakość forniru zależy od gatunku drewna,
z jakiego pochodzi. Drewno egzotyczne jest przeważnie twarde, dlatego też z całą pewnością takie panele będą trwalsze, aniżeli wykonane np. z rodzimej, woskowanej sośnicy. Kiedy na powierzchni forniru zaczynają pojawiać się zarysowania – można je retuszować za pomocą przeznaczonych do tego celu wosków. Zabieg taki jest jednak skuteczny i możliwy do wykonania, kiedy rysy nie są duże i nie występują na większej powierzchni podłogi. W sytuacjach, kiedy panele są bardziej podniszczone – lepiej jest poddać je całościowemu cyklinowaniu. Cyklinowanie nadaje panelom podłogowym tzw. drugą młodość, ale można je wykonywać tylko wówczas, kiedy warstwa forniru nie jest cieńsza niż 8 mm. Trzeba też pamiętać, ze podczas cyklinowania fornir zostanie starty na około 2 mm. Po zakończeniu pracy podłogę należy polakierować odpowiednim lakierem zabezpieczającym. Watro także wiedzieć, że cyklinowanie może nie usunąć niektórych uszkodzeń.
Z całą pewnością w dalszym ciągu widoczne pozostaną zarysowania o znacznej głębokości.
W takich sytuacjach konieczna jest wymiana porysowanych paneli na nowe.
W przypadku paneli laminowanych żadne ich naprawy praktycznie nie wchodzą w grę. Tego rodzaju panele mają bowiem wierzchnią warstwę wykonaną z drukowanego papieru, który następnie pokrywa się przezroczystym tworzywem (laminatem). Uszkodzeń w panelach laminowanych nie da się zamaskować w taki sposób, aby pozostawały całkowicie niewidoczne. Laminat można co najwyżej solidnie umyć, nabłyszczyć lub pokryć preparatem zmniejszającym elektryzowanie się materiału podłogowego. Można wprawdzie próbować uzupełnić rysy szpachlą do drewna
w odpowiednim kolorze, ale naprawa raczej nie będzie na tyle skuteczna, aby uszkodzenia stały się niewidoczne. Przy znacznych zniszczeniach trzeba wymienić poszczególne panele, a jako że nie jest to łatwe – często kończy się wymianą całej posadzki.
Kłopotliwa wymiana
Wymiana pojedynczych paneli podłogowych nastręcza na ogół sporo kłopotów. Problem nie jest taki duży, jeżeli mamy do czynienia z panelami typu „click” lub „top-click”. Wówczas zdejmuje się listwy przypodłogowe i demontuje podłogę od brzegu najbliżej położonego, w stosunku do miejsca uszkodzenia. Wstawia się nowy panel i ponownie montuje pozostałe. Gorzej jeśli panele są montowane na tzw. „pióro i wpust”. W tych sytuacjach z wymianą uszkodzonego elementu mogą mieć trudność osoby nieposiadające żadnego doświadczenia w układaniu podłóg. Zniszczony panel trzeba wyciąć i wyfrezować około 1 cm od krawędzi paneli nieuszkodzonych. W powyższy sposób dochodzi do usunięcia z powierzchni podłogi prawie całego panelu. Pozostałe resztki, tj. około 1 cm z każdej strony – trzeba dokładnie dociąć i także usunąć. W panelach wokół uszkodzonego miejsca – wycina się pióra. To samo należy zrobić w przypadku panelu, który zamierzamy montować. Po posmarowaniu krawędzi klejem – należy włożyć nowy panel i ścisnąć całą powierzchnię pasami do montażu podłóg. W takim stanie podłoga powinna pozostawać około doby, czyli aż do całkowitego wyschnięcia kleju.
Stukający problem
W przypadku podłóg wykończonych panelami często zdarza się, że ich właścicieli męczy problem związany ze stukaniem podłogi w czasie chodzenia po niej. Oznacza to, że podczas montażu paneli nie zastosowano podkładu tłumiącego odgłosy stawianych kroków. Jeśli stukanie bardzo nam przeszkadza, nie ma innej rady, jak zdemontowanie podłogi, ułożenie pod jej wierzchnią warstwą izolacji akustycznej i ponowny montaż paneli. Na izolację nadaje się pianka polietylenowa, którą najczęściej stosuje się właśnie w przypadku podłóg panelowych.