Komary w domu. Sposoby na uciążliwe owady

Wilgotne lata i łagodne zimy sprzyjają błyskawicznemu rozmnażaniu się komarów. To, że jest ich pełno w lesie czy nad wodą nikogo już nie dziwi. Zdarza się też jednak, że nie pozwalają swobodnie wypoczywać w prywatnych ogrodach, a w niektórych przypadkach także i w domach. Walka z komarami nigdy nie jest równa, ale warto ją podejmować, chociażby po to, by ograniczać ich ilość.

Przykre ukąszenia na naszych ciałach to sprawka samic. Samce komarów są roślinożerne i giną zaraz po kopulacji. Samice natomiast mają wysoką sprawność węchową i wyczuwają odpowiednią dla siebie krew nawet w zasięgu kilku kilometrów. Przyciągają je zwłaszcza określone składniki ludzkiego lub zwierzęcego potu oraz zwiększone stężenie dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu. Najbardziej narażone na inwazję komarów są: dzieci, kobiety w okresie owulacji oraz młodzi mężczyźni. U niektórych osób od pogryzień komarów mogą występować poważne objawy alergiczne. Dlatego też starajmy się unikać ich obecności – zwłaszcza we własnych domach.

Sposobem na komary jest założenie w oknach moskitiery. Moskitiera to cienki i przepuszczający powietrze materiał, który montuje się w oknach, by utrudnić owadom drogę do naszych domów. Zabezpieczenie to może skutecznie chronić także przed komarami, ale warunkiem jest jego odpowiednia gęstość. Z rzadziej tkanymi moskitierami komary niestety dają sobie radę i bez trudu przez nie przechodzą. Jednak przez te najgęstsze nie przejdą, a tym samym nie będą denerwowały nas we wnętrzach w ciągu nocy. Dla jeszcze lepszej ochrony niektórzy decydują się na montaż moskitiery nad łóżkiem. Jednak ze względów estetycznych nie robi się tego zbyt często i raczej tylko w naprawdę skrajnych sytuacjach.

Zobacz: Moskitiera - skuteczna bariera na owady i pyłki

Jest jeszcze wiele domowych sposobów na komary, jednym z nich jest olejek waniliowy. O ile niektóre zapachy przyciągają komary do naszych domów, o tyle inne mogą je odstraszać. Jednym z nielubianych przez te owady jest aromat wanilii. Jeżeli lubimy sypiać przy otwartym oknie, wystarczy, że przesmarujemy jego framugi oraz zewnętrzny parapet zwykłym olejkiem do ciast. Ten sposób na komary jest przede wszystkim bardzo tani. Wiele osób uważa go też za niezawodny. Jego wadą jest tylko to, że aromat działa przez 3 – 4 godziny. Po upływie tego czasu okno trzeba „uperfumować” ponownie.

Opinie na temat dostępnych w sklepach wkładów, mających swoją moc po umieszczeniu ich w gniazdku elektrycznym, są podzielone. Niektórzy uważają, że to tylko magia reklamy, która w rzeczywistości nie ma żadnego odzwierciedlenia. Natomiast inni stosujący wkłady elektryczne twierdzą, że to dobry sposób na pozbycie się komarów z pokoju. Wiele zależy tu z pewnością od marki. Renomowani producenci umieszczają we wnętrzu wkładów takie aromaty, które po podgrzaniu faktycznie nie odpowiadają komarom. Jednak najtańsze tego typu produkty nie zawsze mają te właściwości. Jeżeli zatem decydujemy się na ten sposób walki z komarami, wybierajmy raczej wkłady pochodzące od powszechnie znanych i cenionych wytwórców.

Jednym z wielu sposobów na komary są świece, znicze i spirale. Dostępność tych produktów jest ogromna. Świece, znicze, lampioniki czy spiralki mają zasadę działania zbliżoną do tej, na której oparte są wkłady elektryczne. Różnica polega na sposobie podnoszenia temperatury potrzebnej do uwolnienia nielubianego przez komary aromatu. Świece i inne tego typu wyroby po prostu się podpala. Działają dotąd, dokąd w ich wnętrzu znajduje się parafina. Czas jej wypalania zależy od jakości produktu, jego wielkości i okresu, przez który pozostaje on zapalony. Z zasady są to odstraszacze przeznaczone do stosowania na zewnątrz (przed wejściem do domu, w ogrodzie, itp.). Ich skuteczność oceniana jest różnie. Zresztą podobnie, co wszystkich pozostałych gotowych specyfików na komary.

Właściwości odstraszające komary ma wiele roślin oraz niektóre produkty spożywcze. By uniknąć obecności tych owadów w domu, czasami wystarczy postawić na parapecie okiennym spodek z plastrami cebuli lub czosnku. Podobnie działają zielone liście pomidorów.

Ogrodnicy i hobbyści wiedzą też doskonale po co sadzi się znane powszechnie pelargonie. Rośliny te nie tylko pięknie zdobią od zewnątrz nasze balkony i okna, ale także są swoistą zaporą dla komarów. Wydzielają bardzo nielubiane przez nie zapachy, których my sami przeważnie nie wyczuwamy.

Inna roślinność hodowana ze względu na komary to:

• komarzyca;
• kocimiętka,
• mięta pieprzowa;
• bazylia;
• lawenda;
• rosiczka;
• mirt.

To powszechnie znane i znajdujące się praktycznie w każdym ogrodzie rośliny, które lepiej lub gorzej przyczyniają się do ochrony naszych ciał przed uciążliwymi ukąszeniami.

Dobrym domowym sposobem walki z komarami są też olejki eteryczne – zwłaszcza waniliowy, cynamonowy i bazylikowy. Można smarować nimi ciało lub uwalniać zapachy poprzez podgrzewanie. Z pewnością nie zaszkodzi nam również przyjmowanie w okresie letnim witaminy B6. Po jej dostarczeniu do organizmu ludzkie ciało zaczyna wydzielać pot o charakterze nieopowiadającym komarom.

Komary można zwalczać metodami chemicznymi lub biologicznymi. Zajmują się tym profesjonalne firmy, które każdorazowo dopasowują sposób działania do istniejących na działce warunków. Najczęściej wykonuje się opryskiwanie murów oraz okolicznych zarośli odpowiednimi środkami. Ważnym aspektem jest likwidacja siedlisk, w których komary się rozmnażają, czyli zbiorników wodnych, terenów podmokłych, itp.

To Cię zainteresuje: Tego lata czeka nas "wysyp" komarów? " Intensywne opady deszczu temu sprzyjają"

Zabieg odkomarzania powinien wystarczać na kilka – kilkanaście tygodni. Jednak w praktyce nie zawsze tak jest i czasami trzeba ponawiać go nawet trzykrotnie w przeciągu lata. Wszystko zależy tu bowiem od ukształtowania terenu i występowania w okolicy wody. Niestety usługa sporo kosztuje, choć jej ceny nie da się sprecyzować, bo zależy ona od bardzo wielu indywidualnych czynników (wielkość działki, sposób jej zagospodarowania, usytuowanie itp.).