Aranżacja wnętrz to idealne zajęcie dla kobiety. Trzeba umieć pogodzić przestrzenną wyobraźnię z umiejętnością dekorowania, doborem materiałów, wyczuciem i smakiem – mówi Paula, która razem z mężem przeniosła się z mieszkania w centrum Poznania do domu za miastem. Pomysł na urządzenie domu był wyłącznie jej. Choć oczywiście wprowadzany w życie po konsultacjach z domownikami.
Francuska cegła - aranżacja domu
Dom – w błękitnej tonacji – jest niezbyt duży, lecz przestronny. Spora w tym zasługa otwartej przestrzeni. Parter zajmują salon, jadalnia i kuchnia, natomiast piętro – sypialnia, łazienka oraz pokój małego synka, Teodora. Serce domu stanowi kuchnio-jadalnia z rozdzielającym je niewysokim ceglanym murkiem. Nad nim wisi żelazna konstrukcja: oryginalny wieszak na kieliszki. – Cegły na murek i ścianę z kominkiem przyjechały z drugiego końca Polski, transport okazał się droższy niż sam towar! Ale wówczas tylko w kilku miejscach w Polsce ręcznie odlewano tak zwane francuskie cegły.
A właśnie na takich nam zależało – mówi pani domu. Jeden rzut oka na wystrój kuchni i w wyobraźni możemy przenieść się na wieś. Drewniane, robione na zamówienie szafki, emaliowane dodatki, stylizowane kafelki i nawiązujące do nich wzorem zasłonki w oknie. Ważnym elementem jest oryginalna szafka wisząca na jednej ze ścian. Wyposażona w mnóstwo ceramicznych szufladek jest doskonałym miejscem na przechowywanie przypraw.
– Kochamy gotować. Z zagranicznych podróży przywozimy przyprawy, a potem staramy się odtworzyć smaki z różnych zakątków świata – zdradza Paula.
Blisko siebie - pomysł na przytulny salon
–Wieczorami lubimy siadać w salonie, czytać książki, rozmawiać i po prostu być ze sobą – mówi gospodyni. –Wtedy Teodor ściąga wszystkie zabawki na dół i bawi się na podłodze obok nas. Salon to najważniejsze miejsce w naszym domu. Uroku wnętrzu dodają ciemne meble. W narożniku stoi wąska oszklona szafka, w której kryje się serwis angielskiej porcelany – prezent ślubny od mamy Pauli – wyciągany jedynie od święta. No i kanapa. Wielka, mięsista, zachęca wszystkich do leniuchowania, zwłaszcza w zimowe wieczory, przy ogniu ceglanego kominka. A gdy nadchodzi wiosna, drzwi na ogród pozostają szeroko otwarte i codzienne życie przenosi się na zadbany skrawek zieleni.
Safari na ścianach - pokój dziecka
Również na górze, w pokoju Teodora, nowoczesność miesza się ze starociami. Zamiast klasycznego regału w narożniku stoi drewniana szafa dwudrzwiowa – Paula znalazła ją w Czaczu, wsi słynącej z handlu holenderskimi meblami. Obok widzimy starą skrzynię i drewniane łóżko z IKEA. Ale nie to nadaje charakter temu dziecięcemu królestwu. Zarówno meble, jak i ściany pomalowane zostały przez koleżankę Pauli, Ewę. Zza szafy wystaje żyrafa, w kącie fika zabawna małpa. Teodor ma w pokoju własne barwne safari.
Chce się oddychać
W tym domu z pozoru nie ma konsekwencji. Cegły, obok drewno, szkło, naczynia emaliowane, a za nimi żeliwne wykończenia. Jednak w tym przypadku mieszanka stylów i materiałów nie oznacza wcale, że wnętrze jest chaotyczne. – Chodziło mi o to, by stworzyć przyjazną przestrzeń. Taką, w której chce się żyć i oddychać – deklaruje Paula. Trzeba przyznać, że się jej udało.