Jesienne dekoracje wnętrz - jak wykorzystać skarby jesieni

Wiele dekoracyjnych skarbów jesieni nie kosztuje praktycznie nic. Wystarczy odbyć przyjemny spacer po parku czy lesie, by napełnić kosz kolorowymi liśćmi, owocami dzikiej róży, kwiatami jarzębiny, kasztanami, żołędziami, mchami, wrzosem i innymi cudeńkami rozwijającymi się pod okiem samej Matki Natury. Inne, takie jak jesienne kwiaty, warzywa czy owoce pochodzą najczęściej z naszych własnych ogrodów. Są zatem szczególnie cenne, bo samodzielnie wyhodowane i zebrane, ale ich pozyskanie także nie generuje wielkich nakładów finansowych. To co pozostaje niezużyte, nieskonsumowane i niezawekowane warto wykorzystać do stworzenia oryginalnych i niepowtarzalnych jesiennych dekoracji.

Choć wianek zawieszony na drzwiach wejściowych do domu lub ułożony w centralnym punkcie jadalnianego stołu niektórzy kojarzą wyłącznie ze Świętami Bożego Narodzenia, to w rzeczywistości taka dekoracja może występować jako typowo jesienna. Do jego wykonania najwygodniej jest posiadać gotową wiklinową konstrukcję. Taki szkielet można zakupić w kwiaciarniach lub centrach ogrodniczych. Można też  wykorzystać przedmioty posiadające kształt koła, np. oponkę od nieużywanego od dawna wózka dziecięcego czy rowerka. To, w jaki sposób zaaranżujemy ostatecznie jesienny wianek – to już kwestia wyłącznie naszej wyobraźni i inwencji twórczej. Do tego celu doskonale nadają się suszone kwiaty, zioła, liście drzew i krzewów, owoce kasztanowca, szyszki, itp. Pamiętajmy, że do utrzymania nienaruszonej struktury kwiatów i ziół pomocny jest lakier do włosów. Liście zaś dłużej zachowają świeżość jeśli delikatnie pomalujemy ich powierzchnię lakierem do drewna. Przy wykonywaniu wszelkiego rodzaju dekoracji jesiennych (w tym wianków) nieodzowny jest też klej na gorąco. Doskonale sprawdza się zwłaszcza podczas przytwierdzania kasztanów i szyszek. Elementem wieńczącym nasze własnoręczne dzieło jest najczęściej bogato ułożona kokarda (oczywiście w naturalnym jesiennym kolorze). Jeśli jednak nie przepadamy za sztampowymi wykończeniami – równie dobrze możemy zastosować ozdobny sznurek, kawałki jutowej tkaniny lub po prostu pozostawić wianek bez dodatkowego podkreślania jego i tak niepowtarzalnego, bo naturalnego piękna.

Osoby, które nie lubią parać się pracami ręcznymi z odsieczą przychodzą wieńce sprzedawane w sklepach. W zależności od okazji i pory roku wykorzystuje się do ich wykonania różne motywy.

Dla wielu są najpiękniejszymi bukietami sezonowymi. Wielobarwne, ale stonowane kolorystycznie. Zachwycające i nieco tajemnicze. Nostalgiczne, ale nie smutne – dokładnie takie, jak sama „Pani Jesień”. Taki bukiet można wykonać z zasuszonych wcześniej kwiatów, traw i liści. Można też wykorzystać rośliny występujące do późnej jesieni w ogrodzie. Świetnie prezentują się np. rajskie jabłuszka w połączeniu z szyszkami lub zimozielonym bluszczem. Wprawdzie zaproponowane kompozycje są od siebie zdecydowanie różne, ale obydwie charakteryzuje prostota i naturalny urok.
Z drugiej strony, sposobów na stworzenie jesiennego bukietu jest nie mniej, co ludzkich pomysłów. Dozwolone w wykorzystaniu jest absolutnie wszystko, byle tylko związane było z jesienią i odpowiadało naszym indywidualnym gustom. Jesienne bukiety umieszczamy najczęściej w swoich ulubionych wazonach. Jednak całoroczne i na ogół mocno już opatrzone flakony nie są w tym przypadku elementem obowiązkowym. Można je wprawdzie odmienić, np. poprzez pomalowanie farbą lub owinięcie tkaniną. Oprócz tego do dyspozycji mamy jeszcze gliniane donice, metalowe wiadra, konewki do podlewania kwiatów, słoiki, garnki i wiele innych elementów wyposażenia domu.

Nie sposób pominąć w tym miejscu najpóźniejszych jesiennych kwiatów żywych jakimi są chryzantemy. Niesłusznie kojarzymy je z dekoracją dobrze prezentującą się wyłącznie na grobach. Dobrze skomponowany bukiet chryzantem, osadzony np. w dyni może stanowić bardzo oryginalną dekorację niemal każdego wnętrza.

Zwolenników bezbarwnego szkła, z którego wykonuje się dekoracyjne przedmioty o zróżnicowanych kształtach stale przybywa. Przezroczyste szklane kule, karafki, kielichy, itp. dekorują wiele mieszkań i domów. Niepodważalną zaletą tego typu rzeczy jest to, że są dekoracyjne już same w sobie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by jesienią umieścić w nich to, co oferuje nam ta pora roku. W większych szkłach można ozdobnie ułożyć liście czy szyszki, a całość dopełnić jesiennymi kwiatami lub owocami. Mniejsze mogą posłużyć jako oryginalne świeczniki. Nawet zwykłe żołędzie lub jarzębina wsypane do szklanego naczynia będą wyglądać efektowniej, gdy całość zostanie podświetlona ciepłym blaskiem świecy. Taka dekoracja może stanąć na parapecie okiennym, komodzie lub stole.

Dynia już od wielu lat nie jest traktowana jako zwykłe warzywo. Coraz powszechniej dekoruje się nią balkony, tarasy czy ustawia przy drzwiach wejściowych do mieszkań. Jest ona oznaką pełnej krasy jesieni, ale także elementem radującym nasze oko.
To oryginalne warzywo daje możliwość wykonania na jego bazie prawdziwych jesiennych dzieł sztuki, które z ogromną chęcią wprowadzamy do nawet najbardziej eleganckich salonów. Prym wiedzie tu zwłaszcza dynia dekoracyjna. Ma ona intensywniejszą barwę i regularniejszy kształt. Świetnie sprawdzi się zatem jako wazon na jesienną kompozycję kwiatową, doniczka na świeże zioła w kuchni, efektowny świecznik pod walcowatą świecę, lampion z ażurowym roślinnym motywem i wiele, wiele innych interesujących elementów dekoracji naszych wnętrz. Podstawowym walorem estetycznym dyni jest to, że można w niej rzeźbić, co po podświetleniu warzywa od środka, daje doskonałe efekty wizualne.

Nie od dziś wiadomo, że zapalone świece ocieplają atmosferę wnętrz, czynią je bardziej przytulnymi i mają kojący wpływ na nastroje domowników. Połączenie blasku świec z darami jesieni jest kompozycją wprost idealną. Światło odbijające się na kwiatach, warzywach, owocach, itp. poprawia ich naturalny wygląd  i czyni jeszcze piękniejszymi niż są w rzeczywistości. Dodatkowo, niektóre skarby jesieni ocieplone płomieniem świecy zaczynają wydzielać przyjemny aromat. Wtedy już mało komu chce się opuszczać domowe pielesze.