Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Michał Zanecki
Ryby są najliczniejszą grupą kręgowców skupiającą ok. 25-30 tysięcy opisanych dotąd gatunków (oraz – najprawdopodobniej – nawet drugie tyle, które czeka jeszcze na usystematyzowanie i nadanie im nazw).
Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Wśród tak olbrzymiej rzeszy nie brak wszelkiej maści „dziwaków” nijak nie przystających do standardowego opisu porządnej, uczciwej ryby. Gdyby jednak poproszono mnie o wskazanie najbardziej niezwykłego gatunku tych stworzeń, bez wahania wymieniłbym poskoczka mułowego (Periophthalmus barbarus). Wyjątkowość tej ryby polega nie tylko na niestandardowym wyglądzie, ale – przede wszystkim – na trybie życia jaki prowadzi – gardząc tak przecież typowym dla tej grupy zwierząt środowiskiem wodnym, przez większą część swego życia przebywa bowiem na lądzie, mało tego, opanowała to do takiego stopnia, że jest w stanie… wspinać się na drzewa! A tego nie potrafi bodaj żadna inna ryba. Poniżej postaram się przybliżyć sylwetkę poskoczka mułowego oraz zaprezentować pomieszczenie, jakie należy dla niego przygotować. Celowo napisałem „pomieszczenie” bowiem o „akwarium” (czyli zbiorniku dla stworzeń stricte wodnych) mówić tutaj już raczej nie wypada.

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Niezwykły dziwak

Poskoczek mułowy należy do rodziny babkowatych (Gobiidae) w rzędzie ryb okoniokształtnych (Perciformes). Jest jednym z 19 uznawanych obecnie gatunków z rodzaju Periophthalmus. Zamieszkuje zachodnie wybrzeża Afryki od Senegalu na północy po Angolę na południu oraz większość wysp leżących w pobliżu tego krańca „Czarnego Lądu”. Naturalnym środowiskiem życia tej ryby są wody słonawe – estuaria w deltach rzek wpadających do oceanu, choć zdarza jej się występować również w wodach słodkich nieco dalej w głąb lądu, a nawet w wodach słonych na brzegu morza. Zamieszkuje ona piaszczyste laguny
i podtopione lasy mangrowe. Trzyma się tuż przy brzegu
w strefie pływów, tam, gdzie woda styka się z lądem. W toku ewolucji doskonale przystosowała się do egzystencji na styku tych dwóch środowisk. Jej ciało bardziej przypomina kształtem kijankę płaza niż rybę. Jest nieco brzusznie spłaszczone, walcowate z dużą głową opatrzoną ogromnym, dobrze uzębionym pyskiem. Ruchome oczy usytuowane są na jej czubku, co zapewnia zwierzęciu bardzo szerokie pole widzenia oraz umożliwia widzenie stereoskopowe, niezmiernie istotne dla prawidłowej lokalizacji zdobyczy i oceny odległości od niej. Sprawne chodzenie, a nawet skakanie po piasku i wspomniane już wspinaczki po drzewach ułatwiają rybie silne, doskonale rozwinięte płetwy piersiowe. Podobnie jak u innych przedstawicieli rodziny babkowatych, u poskoczków występują dwie płetwy grzbietowe. Pierwsza
z nich jest bardzo wysoka i pięknie, błękitnie ubarwiona. Tułów i głowa są brązowoszare
w nieregularne, maskujące wzory.

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

W swym naturalnym środowisku poskoczki osiągają słuszną długość ciała do 25 cm, ale do celów hodowlanych sprowadzane są przeważnie o wiele mniejsze młode osobniki. W warunkach akwariowych (czy może raczej – terraryjnych?) zazwyczaj pozostają mniejsze, osiągając maksymalnie 15 cm.

Poskoczek w „akwarium”

Kuriozalny wygląd i zwyczaje poskoczków sprawiły, że bardzo wcześnie zainteresowali się nimi tak naukowcy, jak i miłośnicy szeroko pojętej akwarystyki. Ryba ta została opisana już w 1766 r. przez samego Karla von Linne (Linneusza) – ojca nowożytnej systematyki. Pierwsze żywe okazy do celów hodowlanych sprowadzono do Europy jeszcze w XIX stuleciu, a konkretnie w 1896 r., a więc wcześniej niż np. popularne w akwariach brzanki różowe czy razbory klinowe, co czyni tę rybę jednym z „weteranów akwarystyki”. Jednak, podczas gdy brzanki czy razbory szturmem zdobyły sobie wśród hodowców popularność, która trwa nieprzerwanie po dziś dzień, o tyle poskoczki od początku były i są nadal obiektem hodowli jedynie wąskiej grupy pasjonatów, rozmiłowanych
w takich rybich dziwakach. Do ograniczonej popularności tych zwierząt przyczynił się niewątpliwie fakt, że wymagają one przygotowania dla nich oddzielnego zbiornika i to urządzonego w wybitnie nietypowy sposób. Poniżej postaram się przedstawić podstawowe założenia, jakimi trzeba się kierować podczas jego zakładania.

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Przede wszystkim, poskoczki – jak zresztą wiele innych ryb babkowatych – to stworzenia dość agresywne i terytorialne, dlatego ich ilość powinna być ściśle skorelowana z rozmiarami zbiornika. Można je pielęgnować pojedynczo lub w grupach. Minimalna wielkość zbiornika dla jednego poskoczka to ok. 40x40 cm. Wysokość ma drugorzędne znaczenie, tyle tylko, że jeżeli jest mniejsza niż 25 cm zbiornik koniecznie trzeba przykryć, zabezpieczając się w ten sposób przed ryzykiem wyskoczenia ryby poza jego krawędzie. W przypadku wyższych akwariów można pozostawić je otwarte. Jeżeli natomiast marzy nam się pielęgnowanie poskoczków w grupie, musimy przeznaczyć dla 3-4 okazów zbiornik o długości co najmniej 100 cm. Dobrze nada się standardowe akwarium 200-litrowe (100x40x50 cm). Dla potanienia kosztów można wykonać je z dużo cieńszego niż normalnie szkła (nawet 6 mm grubości), ponieważ będzie ono wypełnione wodą i podłożem do poziomu zaledwie kilku(nastu) centymetrów i nie ma ryzyka jego pęknięcia. Z tego samego względu do hodowli tych ryb bez obaw możemy wykorzystać niepotrzebny uszkodzony zbiornik, np. nadpęknięty lub przeciekający w jego górnej części – ważne tylko, aby pozostawał szczelny na dole.

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Kwestię wymiarów akwarium mamy więc rozwiązaną – przejdźmy teraz do sposobu jego urządzenia. Otóż wnętrze zbiornika powinno imitować naturalny biotop poskoczków, czyli styk dwóch środowisk: wody i lądu. Aby uzyskać ten cel, najlepiej posłużyć się jako budulcem grubym, rzecznym piaskiem, z którego formujemy krajobraz wznoszący się w stronę jednego z boków. Następnie nalewamy wody w taki sposób, aby ok. połowa do 2/3 powierzchni podłoża znalazło się pod jej lustrem. Głębokość wody musi być zróżnicowana – w najgłębszym miejscu powinna być na tyle głęboka, aby ryba mogła się w niej całkowicie zanurzyć (czyli ok. 5 cm). Użycie jako podłoża piasku najlepiej odzwierciedla naturalny biotop poskoczków, ale – podobnie jak w przypadku pielęgnacji krabów tęczowych – ma pewien minus – trudno będzie nam uniknąć unoszącego się z akwarium „mulistego” zapachu. Poza tym na piasku nieco trudniej jest utrzymać dostateczną czystość wody. Dlatego niektórzy hodowcy poskoczków „naginają” nieco warunki naturalnego biotopu tych ryb i stosują jako podłoże gruby żwir o okrągłych, nie kaleczących ziarnach, a nawet drobne kamyki. Zasadniczo nie ma w tym nic złego, dobrze jest jednak wtedy odgrodzić chociażby niewielką część w strefie „lądowej” akwarium
i urządzić tam małą, piaszczystą plażę.

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

|

„Księżycowy” krajobraz tak przygotowanego akwarium (a raczej – akwaterrarium) możemy, a nawet powinniśmy urozmaicić, umieszczając w nim rozmaite dekoracje. Idealnie sprawdzają się częściowo wynurzone z wody otoczaki oraz kawałki korzeni i drewna mangrowego. Jeżeli te ostatnie będą wystawać wysoko ponad wodę, umożliwi nam to obserwację wspinających się po nich poskoczków. W zbiorniku można również umieścić twarde, odporne na uszkodzenia rośliny (z delikatnych roślin najlepiej zawczasu zrezygnować, ponieważ wszędobylskie ryby mogą je uszkadzać, przemieszczając się po akwarium) mogące rosnąć w częściowym wynurzeniu, takie jak anubiasy, skrzydłolist, a nawet doniczkowy Scindapsus (popularne pnącze o sercowatych, błyszczących liściach), tyle tylko, że wtedy należy pomyśleć nad kwestią właściwego oświetlenia zbiornika.

Skoro już poruszyliśmy ten temat, to zajmijmy się przez chwilę aspektem wyposażenia technicznego akwaterrarium dla poskoczków. Niektórzy hodowcy tych ryb ograniczają je do minimum lub nawet całkowicie z niego rezygnują, bazując tylko na podmianach wody. Moim zdaniem zdecydowanie warto jednak zainstalować w zbiorniku filtr. Chodzi tu nie tylko o samą filtrację wody, ale
o wprawienie jej w ruch, co zapobiega powstawaniu w podłożu stref gnilnych i wydobywaniu się
z akwarium nieprzyjemnego zapachu. W przypadku małych, „jednoposkoczkowych” zbiorników
w zupełności wystarczy miniaturowy wewnętrzny filtr gąbkowy umieszczony „na płask” w wodzie w jej najgłębszym miejscu. W większym akwarium najlepiej sprawdza się nieduży filtr kubełkowy przystosowany do pracy w wodzie o niewielkiej głębokości (zwłaszcza modele napędzane zewnętrzną pompą stosowane np. w hodowli żółwi wodno-lądowych). Wypełniony wkładami biologicznymi pozwala na utrzymanie wody w czystości i znaczące ograniczenie rozmiarów
i częstotliwości jej podmian.

Poza filtrem w zbiorniku z poskoczkami trzeba również zainstalować grzałkę. Ryby te preferują zdecydowanie ciepłą wodę, o temperaturze 25-30°C, a tego bez dodatkowego ogrzewania najczęściej nie osiągniemy (chyba, że oświetlenie zbiornika jest bardzo silne). Godne polecenia są zwłaszcza grzałki w plastikowej obudowie. Tradycyjną grzałkę szklaną dobrze jest zabezpieczyć, aby nie poparzyła skóry dość wrażliwych ryb (prostym na to sposobem jest nanizanie na szklaną „probówkę” grzałki kilku naprzemiennie ułożonych plastikowych koszyczków po roślinach z wyciętymi denkami). Zamiast grzałki można również zainstalować na dnie kabel grzewczy o niewielkiej mocy ukryty pod warstwą podłoża.

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Pozostaje jeszcze wspomniane już oświetlenie. Jeśli w zbiorniku nie ma roślin i stoi on w dość widnym miejscu mieszkania, śmiało można z niego zrezygnować lub zastosować symboliczne doświetlanie np. za pomocą małych lampek z diodami LED. W przeciwnym razie konieczne jest zapewnienie roślinom odpowiedniej ilości światła. Można zastosować standardową pokrywę akwarystyczną (ma to tę zaletę, że chroni poskoczki przed przypadkowym wyskoczeniem, zwłaszcza gdy akwarium nie jest zbyt wysokie) lub podwieszaną lampę nad zbiornikiem otwartym. Natężenie światła należy dobrać do potrzeb umieszczonych w zbiorniku roślin – jeżeli będą to popularne anubiasy przymocowane do korzeni i kawałków drewna, światła nie musi być zbyt dużo (należą one do roślin cienioznośnych).

Na koniec kwestii „zbiornikowych” jeszcze parę słów o wodzie. Wielu hodowców poskoczków pielęgnuje je w zwykłej, słodkiej wodzie kranowej. Ja jednak zalecałbym jej choćby niewielkie posolenie (jedna lub dwie płaskie łyżeczki akwarystycznej soli morskiej na każde 10 l wody). Nie kosztuje to wiele, a w znacznym stopniu poprawia kondycję zwierząt i chroni je przed wieloma infekcjami, które w słonawej wodzie zdarzają się znacznie rzadziej. Bardzo ważna jest również dbałość o czystość wody. Choć poskoczki spędzają znaczną część życia poza nią, muszą dbać o stałe nawilżanie swej podatnej na wysychanie skóry. Są wiec niezmiernie wrażliwe na obecność w wodzie toksycznych związków azotowych i innych metabolitów. Należy zatem regularnie odmulać akwarium, usuwając z niego odchody ryb i resztki pokarmu oraz podmieniać wodę na świeżą. Ponieważ w zbiorniku nie ma jej zbyt wiele, pracochłonność tego zabiegu jest raczej niewielka.

Podziwiający poskoczki w sklepach zoologicznych potencjalni amatorzy hodowli tych ryb często pytają, czy można łączyć je w jednym zbiorniku z innymi zwierzętami. Raczej odradzałbym takie próby, choć znam przypadki udanej pielęgnacji tych ryb razem z krabem tęczowym, który ma bardzo podobne do poskoczków wymagania. Wszystko zależy jednak od charakteru danych zwierząt, zarówno wśród poskoczków, jak i wśród krabów trafiają się bowiem „zadziory” o wojowniczym charakterze i łatwo może dojść wtedy do konfrontacji potencjalnie niebezpiecznej dla obu stron (w naturze ryby te żywią się zresztą niewielkimi krabami). Dlatego – jeżeli decydujemy się na takie dość ryzykowne połączenie w pierwszych dniach, należy bacznie obserwować zwierzęta i w każdej chwili być gotowym do szybkiej interwencji i ich rozdzielenia.  

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Karmienie poskoczków

Poskoczki są rybami drapieżnymi (aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na półotwarty pysk tej ryby i jej „zębaty uśmiech”). W naturze polują na drobne i średniej wielkości bezkręgowce znajdywane na brzegu i na płyciznach. Zjadają larwy owadów, skorupiaki (duży poskoczek jest podobno w stanie rozprawić się z całkiem sporym krabem), ikrę i narybek ryb, a nawet małe rybki. Mięsną dietę uzupełniają jednak spadającymi do wody owocami. W akwarium należy podawać im mrożone larwy owadów (ochotka, wodzień), rureczniki, kiełże, krewetki, małże, niewielkie ilości serca wołowego, żywe dżdżownice, itp. Przysmakiem poskoczków są nieduże, żywe świerszcze, które możemy nabyć w każdym sklepie z terrarystyką. Będziemy mogli wówczas obserwować sposób polowania tych ryb i ich pogoń za zdobyczą. Niektóre poskoczki – po przyzwyczajeniu – przyjmują również suche, mięsne pokarmy w postaci pałeczek, granulek, a nawet płatków. Ryb nie należy przekarmiać – podczas podawania pokarmu obowiązują dokładnie takie same zasady jak
w karmieniu „normalnych” ryb akwariowych.

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach
Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Tytułem zakończenia dodam, że poskoczki mułowe, według mojej wiedzy, nie mnożą się w niewoli,
a przynajmniej nie znam takowego przypadku. O rozmnażaniu tych ryb w naturze również wiadomo stosunkowo niewiele. Ikra składana jest najprawdopodobniej w wilgotnym piasku, w którym dorosłe ryby drążą w czasie tarła skomplikowane tunele. Trzeba mieć nadzieję, że kiedyś uda się rozmnożyć te oryginalne zwierzęta w akwarium. Na razie duże ilości młodych poskoczków odławia się w naturze i importuje do Europy. Liczebność tych ryb w Afryce stopniowo się jednak zmniejsza. Znajdują się już nawet w Czerwonej Księdze. Dlatego ich udana hodowla akwarystyczna i rozród w niewoli mogą przyczynić się do lepszego poznania ich zwyczajów, a kto wie… może kiedyś w przyszłości ocalić te arcyciekawe i oryginalne ryby przed zagładą w naturze?

 

Poskoczek – ryba chodząca po drzewach

Opublikowano w Magazynie Akwarium nr 8/2011 (109)

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na e-mieszkanie.pl e-mieszkanie.pl