Aquadesigner - cóż to za niesamowita profesja?
Rzeczywiście jest to bardzo twórczy i ciekawy zawód. Pomagam inwestorom spełniać ich marzenia. Tworzę dla nich podwodne światy pełne kolorowych zwierząt i przepięknych roślin.
Od jak dawna Pana firma istnieje na rynku akwarystycznym?
Moja firma działa od 2006 roku.
To już długo, a jak to się wszystko zaczęło?
Och... moja miłość do rybek narodziła się już w dzieciństwie gdy w wieku siedmiu lat trafiłem do nowo otwartego sklepu akwarystycznego w mojej dzielnicy.
Czy akwaria oprócz wielkości różnią się również kształtem?
Zarówno wielkość, jak i kształt zależy od przestrzeni, w której chcemy zaprezentować akwarium. W dużych pomieszczeniach, tak zwanych openspace`ach, zazwyczaj wkomponowujemy z inwestorami akwaria duże, o kubistycznych kształtach, najczęściej odkryte, bez obudów przykrywających akwarium, tylko z estetycznie wyglądającymi, perfekcyjnie wykonanymi lampami wiszącymi nad zbiornikiem na cienkich, stalowych linkach.
A co z mniejszymi przestrzeniami?
Często akwaria w ciągach komunikacyjnych mają zaokrąglone rogi, lub akwaria w kształtach walca obudowujące słupy wspierające sufit. Często zdarza się, że akwarium spełnia funkcję ściany oddzielającej dwa pomieszczania.
Akwarium w ścianie, przecież taki projekt trzeba przewidzieć jeszcze na etapie budowy?
Właśnie tak, na co dzień współpracuję z architektami, a współpracę zaczynamy przy stanie surowym budynku, aby przygotować odpowiednio wytrzymały strop, doprowadzić prąd, wentylacje, wodę i odpływ do kanalizacji.
Czyli w tych akwariach sama wymienia się woda?
Przy dużych akwariach powyżej 500 litrów, jest nieodzowne, aby akwarium było stabilne, a serwis w dłuższych odstępach czasu.
Dłuższych - to znaczy?
To zależy od akwarium - od jego wielkości i ilości mieszkańców, wielkości zbiornika, automatycznej podmianie wody. Najczęściej prowadzimy serwisy w odstępach dwu-, trzy-, czterotygodniowych. Ale zdarzają się akwaria na przykład z rekinami, przy których trzeba być co tydzień aby karmić maleństwa :-).
Akwarium z rekinami musi być duże?
W zależności od gatunku rekina, dla rekinów dywanowych wystarczy już zbiornik 3,5 metra na 1,5 metra głębokości i 1 metr wysokości.
Czy robił Pan inne akwaria z drapieżnikami?
Tak, kilka razy robiłem akwaria z piraniami, to są przepiękne, eleganckie ryby. W jednym z warszawskich domów maklerskich zrobiliśmy niespodziankę prezesowi. W piątek wyszedł do domu ze swojego gabinetu, a gdy wrócił w poniedziałek obok biurka stało piękne akwarium ze stadem 30 piranii. To była niespodzianka, która zorganizował jego wspólnik na czterdzieste urodziny. Czasu było mało, ale wyszło pięknie.
Jak się robi serwis akwarium z takimi rybami?
No, trzeba uważać i znać zachowania ryb, czasami rękawice są mile widziane.
Czy Pana inwestorzy mają dużo pracy przy akwariach?
Wcale. Dla inwestorów są całkowicie bezobsługowe, po mojej wizycie do następnego serwisu, mogą cieszyć się pięknym akwarium, absolutnie nic przy nim nie robiąc. Zdarza się jednak, że proszą mnie o możliwość samodzielnego karmienia ryb. Bardzo lubią tę czynność, wtedy przygotowuję porcje jedzenia na każdy dzień i wyłączam automatyczny karmnik.
Czy na świecie jest dużo aquadesignerów?
Tak bardzo wielu, organizowane są dla nich specjalne konkursy.
Wysyła się na nie całe akwaria?
Nie... wysyłane są zdjęcia akwariów całego świata, a potem jury ocenia prace.
Nie wierzę, że Pan czegoś nie zdobył.
Co roku staram się brać udział w amerykańskim konkursie AGA contest, gdzie zdobyłem trzecie miejsce, na trzysta prac. Zresztą za każdym razem jestem w czołówce.
Pana praca musiała wzbudzić zainteresowanie w świeci akwarystycznym.
Rzeczywiście jest to bardzo nowatorskie podejście do akwarystyki i ta praca jest znana na całym świecie. Stworzyłem swój własny styl.
Jak się Panu współpracuje z inwestorami?
Bardzo lubię ten rodzaj współpracy, są to zawsze osoby, które nie boją się marzyć i realizować tych marzeń. Razem tworzymy nowe światy, które są odzwierciedleniem ich marzeń, jak również po części moich. To są zawsze wspaniałe przygody, które razem przeżywamy.
Zauważyłam, że sam Pan rzeźbi ceramiczne dekoracje do akwarium.
Od dawna poszukiwałem materiału, który sprawi, że będę mógł tworzyć podwodne światy bez żadnych ograniczeń estetycznych. Wypalona glina spełnia moje oczekiwania i sprawia, że mogę spełnić najbardziej wyszukane oczekiwania moich inwestorów.
Szumilas dla Warszawy?
Zaszumiał las dla Warszawy tej wiosny, w centrum miasta na olbrzymich airwallach pokazywałem Warszawiakom akwaria, aby przypomnieć im, że już kończy się szara zima i niedługo będzie piękna wiosna i lato.
Ale dlaczego się Pan na nich nie podpisał? Wiele osób nie wiedziało komu zawdzięczają te piękne widoki.
Och... to był prezent, nie oczekiwałem niczego w zamian, dlatego się nie podpisałem.
Czyli tak jeździ Pan po Warszawie i upiększa ją wodnymi światami?
Przepięknie to Pani ujęła, tak właśnie żyję.
* artykuł sponsorowany