Okazuje się, że kasztany mają świetne właściwości, które mogą zdziałać cuda. Świetnie się sprawdzą u osób, które mają problem z cerą naczynkową. Dodatkowo sprawią, że skóra będzie bardziej elastyczna oraz zniweluje opuchliznę i sińce pod oczami. Nic jednak nie weryfikuje informacji powielanych w artykułach jak sprawdzenie tego na własnej skórze.
Przepis na mydło z kasztanów
- Potrzebujemy kilkanaście kasztanów, które moczymy w wodzie przez 24 godziny.
- Obieramy kasztany z brązowej skóry.
- Środek kasztanów drobno ścieramy na tarce.
- Starte kasztany gotujemy z wodą (1 szklanka).
- Gotujemy do uzyskania konsystencji papki, odsączamy ją i formujemy mydło.
Sporo jest przepisów w internecie na mydło z kasztanów. Na samym początku warto zaznaczyć, że najlepiej mieć świeże. Takie, które będzie się łatwo obierać. U nas było nieco trudniej, bo kasztany były twarde. Po moczeniu kasztanów i ciężkiej walce z obieraniem oraz tarciem gotowaliśmy je, aż zmiękną. Na końcu mydło przypomina bardziej papkę z ziemniaków i nie zachęca swoim wyglądem, ale postanowiliśmy się nie zniechęcać. W końcu nie ocenia się książki po okładce, a liczą się efekty.
Zobacz także: Naturalne kosmetyki z produktów spożywczych
Pierwsze mycie mydłem z kasztanów
Na początku odczucia były mieszane. Zapach mydła średnio zachęcał do tego, żeby myć ręce. Dlatego też warto pomyśleć o jakiś olejkach. Bardziej od zapachu zaintrygowały nas właściwości kasztanów. Oprócz tych myjących kasztany ujędrniają i wzmacniają skórę. Podobno najlepsze są do skóry naczyniowej.
Kilka dni później...
Można było zatęsknić za wszystkimi mydłami, które wręcz atakują swoim zapachem. Mydło z kasztanów trzeba było szybko zużyć, ponieważ kasztany zaczęły pleśnieć. Poza tym trudno było zauważyć jakiekolwiek działania na skórze dłoni.
Czy mydło z kasztanów jest skuteczne?
Myć, myje. Co do pozostałych właściwości, pozostawiamy do dyskusji. Być może wynika to od rodzaju skóry, ale w naszym odczuciu lepiej postawić na coś ekologicznego, ale zdecydowanie bardziej praktycznego w użyciu.